Buty Air Revolution 3.1. Meindi

Buty 'Air Revolution 3.1' Meindl

Buty ‚Air Revolution 3.1’ Meindl

Zawsze powtarzam, że okres świąteczny, i sezon ziomy, a zwłaszcza koniec roku, to bardzo dobra okazja na odpowiednie zakupy. Odwiedzając sklep z odzieżą górska, jako miejsce, dość często uczęszczane przez moją osobę, odnalazłem dzisiaj w atrakcyjnej dość cenie, buty górskie Air Revolution 3.1. Meindi, kosztują one obecnie w granicach 900 złotych. Wiem, że dla niektórych, jest to cena niedopuszczalna, ale tyle kosztują nie tylko wspomniane buty, ale ogólnie porządna odzież górska czy turystyczna, wiem, że dla wielu osób, będzie to dużym zaskoczeniem. Płacimy jednak za odpowiednią jakość, a w tym przypadku na pewno taka otrzymujemy, więc może dosyć wstępu, i pora na kilka słów o tych bucikach. Należą one do grupy obuwia trekingowego, przeznaczonego do turystyki, nazywanej kwalifikowanej. Z zewnątrz, zastosowano materiały takie jak cordura oraz skóra welurowa, a wewnątrz zastosowano oczywiście Gore-Tex. Nasza stopa, będzie współpracować z Air Active drysole, a podeszwa wykonana jest z Meindl Multigriff von Vibram. Buciki ważą, około 800 gram. Jeszcze raz przypomnę, że posiadają one specyficzny system Air Revolution, które nie muszę, ani tym bardziej, nie trzeba zachwalać. Oczywiście, nie kupiłem ich, gdyż posiadam zupełnie inny model, jednak jeśli zamierzacie odwiedzić sklep górski, i zainteresują was one, to polecam jednak przeanalizowanie opcji, stania się ich właścicielem. Sami na pewno dość szybko, dostrzeżecie komfort, jaki one gwarantują, choć oczywiście, jest to wyłącznie, moja indywidualna opinia.

Grudzień, czyli miesiąc wzmożonych zakupów..

images (1)

Miesiąc grudzień, należy do takich, w trakcie którego warto przeanalizować, czy nie opłaca się dokonać zakupów, nawet na popularne „zaś”, oczywiście nie mówię tylko o asortymencie, który zawsze wychwalam i opisuje. Z drugiej strony, uważam, że warto odwiedzić teraz sklep górski, gdyż we wspomnianym okresie, na pewno natrafimy na atrakcyjne wyprzedaże. Sam na takie się czaje, interesuje mnie nie tylko odzież górska, wręcz przeciwnie, zakupiłbym nawet sandały na lato, a widziałem wiele ciekawych ofert, tylko nie wiem jak z dopasowaniem rozmiaru, dla mojej osoby. Szukam także dobrego polara, jednak ostatnio sklep z odzieżą górską, miał problem z zaopatrzeniem w tego typu asortyment, wszystko z obecną sytuacją, która ma obecnie miejsce. Dwie firmy, które produkowały wspomniane polary, chyba znane nam wszystkim, i wymienione już kilka razy a tym blogu, całkiem niedawno ogłosiły bankructwo. Jednak święta idą, dosyć o tym, jak jest źle, trzeba mówić, i cieszyć się tym co dobre, a jeżeli tego nie potrafimy, to nie wiem, odrzucić całkowicie sceptyczne podejście, i akceptować, to co jest. Ja mogę jeszcze dodać, że przygotowuje się do kolejnego kursu, teraz będzie to szkolenie do pracy na wysokościach, oczywiście nie jako kursant, lecz osoba, która będzie je prowadzić. Zatem pomimo faktu, że zostało tak bardzo niewiele do świąt, to jednak niektórzy, spędzą ten okres, bardzo pracowicie. Jestem właśnie na etapie szykowania wszystkich materiałów, co nie oznacza, że nie zamierzam zapomnieć o świątecznej gorączce, na pewno nie teraz i nie w takim momencie.

Zima, to okres, na niektóre szkolenia i kursy..

W okresie zimowym, nie prowadzę zbyt wielu szkoleń i kursów, a jeśli już, to takie, które mogą być realizowane w trudnych warunkach atmosferycznych. W tym okresie, odpadają choćby szkolenia skałkowe, tutaj ćwiczenie umiejętności praktycznych, może oczywiście się odbywać na sztucznych ściankach. Jednak ze względu na wspomniane już częste opady śniegu, szkolenia skałkowe, prowadzone są dopiero w momencie, gdy wiem, że potencjalnym kursantom, nie grozi znacznie większe zagrożenia. Oczywiście, nie wnikam przy tym, jak działają, oraz w jaki sposób, organizuje jakiekolwiek szkolenie wysokościowe konkurencja, nie mam czasu, przeglądać, i zapoznawać się z ich oferta, co dla mnie jest w zupełności zrozumiałe.pap_zima_znak_stop_640 (1) Pewnie, że część potencjalnych zainteresowanych takim kursem i szkoleniem, często nie rozumie, dlaczego ja stawiam przed sobą, taki a nie inny schemat działania, jednak nie zamierzam im tego tłumaczyć, czy godzić się na ich propozycję. Skoro ktoś uważa, że szkolenie skałkowe, powinno być realizowane, bez względu na sytuację atmosferyczną, to ja mu życzę powodzenia, oraz owocnego kursu, jednak niech pamięta o swoim bezpieczeństwie. Takie ekstremalne warunki, nie są dobrym przykładem dla laika, chcącego ukończyć taki kurs, a czasem i tacy trafiają się, w grupie, którą się szkoli, zatem zaskakuje mnie decyzja, niektórych osób, ale to ich indywidualna sprawa a od takich działań, całkowicie się odcinam. Zima nie jest od tego, by w kłębach powstającego i wciąż padającego śniegu, uczyć się chodzić po skałkach, no chyba, że posiadamy już, jakąkolwiek wiedzę, czy doświadczenie.

 

Wkładki do butów Boreal

borealwkladkaTak wiem, ostatnio nie wspominałem zbyt wiele o dokonanych ostatnio zakupach, nie miałem na nie zbytnio czasu, i co tu ukrywać, także i pieniędzy. Jednak odwiedzając sklep górski, natrafiłem na coś, co może się sprawdzić, oczywiście chodzi tutaj o nic innego, jak wkładki do butów. Sama firma, która je produkuje, a mianowicie Boreal, to nie jakiś tam amator, czy pierwszy lepszy z prawej producent, to uznana marka, zresztą, jeśli chodzi o buty górskie, to wielokrotnie na pewno tutaj o niej wspomnę. Zatem co charakteryzuje te hiszpańskie wkładki do butów? Powiedzmy sobie szczerze, odpowiednio kratowana podeszwa, ma za zadanie odpowiednio regulować wilgotność w takim obuwiu. Wspomnę jeszcze o tym, że wykorzystano tutaj gumę EVA, czyli tą, która bez problemu, pochłania wszelkie drganie, powstające podczas spaceru, czyli spełnia rolę amortyzatora. No i najważniejsze, odwiedzając sklep z odzieżą górską, i decydując się na takie wkładki, musimy się liczyć z wydatkiem, powiedzmy w granicach 40 złotych, jednak uważam, że warto wykorzystać walory tego produktu.

 

 

I chciałoby się rzecz.. a nie mówiłem

product-8231Tyle razy wspominałem, że ludzie pracujący na wysokościach, powinni posiadać odpowiednie uprawnienia, jednak coraz więcej słychać, nieciekawych historii. W dniu dzisiejszym, człowiek odśnieżający dachy, miał nieszczęśliwy wypadek, co się okazało, że pomimo faktu, że został skierowany na szkolenie do prac na wysokościach, nie ukończył go. Wychodzi jednak na to, że coraz więcej takich przypadków, będzie występować w postaci nieszczęśliwych zdarzeń. Przecież, szkolenie do prac na wysokościach, to nie jest jakiś wielki wydatek, i nie zajmuje wiele czasu, każdy pracodawca powinien zadbać o swoich pracowników. Zwłaszcza jeśli wykonują oni prace, na dość wysokich obiektach, zwłaszcza na dachach naszych bloków czy mieszkań. W zeszłym roku, wielokrotnie organizowałem szkolenie do pracy na wysokościach, właśnie dla osób, które potrzebowały na swój sposób, zdobyć takie kwalifikacje. W kilku przypadkach, zgłaszał ich pracodawca, co oczywiście, wydaje mi się dość normalne, wręcz wtedy zostaje przygotowana indywidualna oferta, jeśli chodzi o szkolenie do pracy na wysokościach. Nie rozumiem zatem, dlaczego w dalszym ciągu, zapominamy o tym, lub ewentualnie ładnie to ujmując, staramy się znaleźć odpowiednio krótką dróżkę, bo przecież, chodzenie na skrót, i łamanie wszelkich zasad, to u nas, coraz częściej spotykane zachowanie. Ja mam tylko nadzieję, że osoba niekompetentna, która stwarza swoim zachowaniem w pracy zagrożenie, poniesie odpowiednie konsekwencję, a nie tylko zostanie zwolniona z pracy.

Szkolenia do pracy na wysokościach, dlaczego tylu chętnych właśnie w zimie?

Wiele osób nie ma zielonego pojęcia, na temat zakresu pracy, jaki muszę wykonać, by nie wypaść z rynku, choćby pracować znacznie więcej, niż dotychczas. Popatrzmy chociażby na szkolenie do prac na wysokościach, coraz częściej, organizuje je w okresie zimowym, lub trochę przed sezonem. Wpływ na to ma, coraz większy popyt, na pracowników, posiadających uprawnienia, a przecież szkolenie do pracy na wysokościach, pozwala choćby na zrzucanie śniegu, z dachu, i w tym kierunku trzeba podążać. Mogę nawet iść krok dalej, i powiedzieć, że systematycznie utrzymująca się zima, gwarantuje mi dobrze płatną pracę. Jednak najgorsze są sytuację, kiedy okazuje się, że większość osób, które zgłaszają się na szkolenie do pracy na wysokościach, mają nadzieję, na niemal natychmiastowe otrzymanie certyfikatu. Niestety, nie należę do osób, które w ten sposób, pójdą komuś na rękę, wręcz przeciwnie, ktoś chyba niestety w takim przypadku, musi szukać kogoś mniej rzetelnego, ja jestem pewien, że na takie zachowanie, na pewno się nie zdecyduje. Uważam, że każde szkolenie do prac na wysokościach, ma za zadanie, wykształcić ludzi, do wykonywania obowiązków zawodowych, a moim zadaniem, jest zagwarantowanie wszystkim wiedzy nie tylko praktycznej, ale również i teoretycznej. W pierwszej kolejności, taki kursant, musi zdać sobie sprawę, że najważniejsze jest bezpieczeństwo nie tylko jego, ale także ludzi z nim pracujących, czy znajdujących się w zakresie jego działania. Jeśli tego nie pojmie, lub nie ma zamiaru, zaadoptować takie informację, to moje szkolenie, nie jest na pewno dla niego.

 

Upadek marki „Campus” oraz „Alpinus”

Ciężko posiadać jeszcze jakąkolwiek wiedzę, zwłaszcza, że wszystkiego do końca wszyscy nie wiemy, zwłaszcza ludzie, powiązani z tą branżą. Jedno jest pewne, na pewno zniknie, niejeden sklep z odzieżą górską, który był swoistym partnerem, wyłącznie tych produktów. Nie ma w tym nic niezwykłego, wręcz przeciwnie, przez wiele lat, wyłącznie tych polskich marek, odzież górska, uznawana była za jedną z najlepszych na rynku, więc po części, powinniśmy pretensję kierować wyłącznie do siebie. Przez jakiś czas, wspominałem nawet o tym, że niedługo dojdzie do sytuacji, w której pojawią się oferty w stylu „sprzęt wspinaczkowy Poznań, wyzbywa się asortymentu, po atrakcyjnych cenach”. images (2)Zapewne jednak, nie będą one aż tak atrakcyjne, jak wielu osobom się wydaje, do akcji może wkroczyć komornik, który ma zająć niemal cały majątek (tak dokładnie nie wiadomo, czy do tego dojdzie, ale marki, zostały uratowane przez prywatnego i angielskiego inwestora). Wydaje mi się, bardzo dziwne, nagłe wycofanie umowy kredytowej, przecież nie może tak być, że pomimo uregulowania rat (a z tego co mi wiadomo, to właśnie tak było), dochodzi do doprowadzenia polskiej firmy, do skraju bankructwa. Przy tym, zamykany każdy sklep górski, który oferował ich asortyment, a nawet należał do swoistej sieci sklepów, produkuje nowych bezrobotnych, a przede wszystkim, tworzy pustkę na rynku. Nie zamierzam ukrywać faktu, że co jak co, ale ta firma, miała naprawdę bardzo dobre obie marki, i przede wszystkim wizerunek na rynku, którego na pewno, nie uda się tak szybko odbudować. Do tematu, jeszcze na pewno wrócę.

Przygotowania, czas zacząć

Pewnie, że jeszcze nie osiągnąłem wszystkich stopni wtajemniczenia, jako człowiek, który prowadzi szkolenia wysokogórskie, jednak większość z nas, uczy się całe życie. Kolejnym etapem, mojego wtajemniczenia, będzie szkolenie skałkowe, które przeprowadzi jeden z lepszych instruktorów takich kursów, jakich obecnie znam. Wiem, że wiele osób, połączonych ze światem górskich szlaków, działa podobnie do mojej osoby, zresztą nie da się, tak szybko wtajemniczyć cała wiedzę. Znałem człowieka, który szkolenie skałkowe, ukończył dopiero na emeryturze, wcześniej brakowało mu nie tylko przekonania, ale przede wszystkim czasu, którego nie miał, ze względu na natłok pracy zawodowej. imagesW sumie, ze mną jest bardzo podobnie, przecież, mógłbym w każdej innej chwili, zapisać się na szkolenie skałkowe, ale również brakuje mi czasu, co jest chyba dla niektórych zrozumiałe, przy pełnym natłoku zajęć, jaki na nas wszystkich spada. Planuje się także, do takiego kursu, dobrze przygotować, zwłaszcza fizycznie, z czasem chciałbym zdobyć, niezbędne uprawnienia, ale wiem, że to melodia przyszłości, jednak nie czuje się, wcale spełnionym człowiekiem. Wręcz przeciwnie, zamierzam się rozwijać, a co ciekawe, przy tym jednocześnie się szkolić, i przekazywać swoją wiedzę kolejnym chętnym, no i co tu ukrywać, jeszcze na tym zarabiać. Jednak to ostatnie, przychodzi dopiero z czasem, nie ukrywajmy, że najpierw trzeba zdobyć wiedzę, i doświadczenie, by móc to wykorzystać, a dopiero gdzieś tam na samym końcu, są finansowe profity.

Nie mogłem przegapić takich promocji..

Zima, to najlepszy okres do tego, by dokonywać zakupów sprzętu górskiego, na wiosnę lub lato, ewentualnie na koniec roku, trafiać na promocję. Teraz właśnie, pod moją nieobecność, i ze względu na szkolenie wysokościowe, które prowadziłem, nie miałem czasu odwiedzić takich miejsc jak sklep z odzieżą górską, ale systematycznie to nadrabiam. Dzisiejszego dnia, zdecydowałem się delikatnie zaszaleć, tutaj nie będę się za bardzo rozpisywał, buty górskie „Gredos” Chiruca, za 400 złotych, to była bynajmniej dla mnie, atrakcja, której nie mogłem przegapić. Więc trochę może o nich, bo są warte swojej ceny, a wykonane są ze skóry, posiadającej membranę Gore Tex, nie są to buty, nie są to buty, do chodzenia na co dzień. Wręcz przeciwnie, najlepiej odnajdują się w trudnych warunkach atmosferycznych, są bowiem wodoodporne, wiatroszczelne oraz oddycha nasza stopa w nich. chirucagredosNie miałem jeszcze czasu sprawdzać ich praktycznego zastosowania, lecz przyjaciel prowadzący sklep górski, bardzo je zachwalał. W sumie, to pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne, co mi odpowiada, to bezpieczne unieruchomienie kostki, przez co nie jest ona narażona na zwichnięcia. W sumie, wiem, że nie wszystkich obchodzą takie produkty, z najwyższej półki, ale jeśli już kogoś interesują, to polecam wyłącznie sprzęt najwyższej klasy, oraz jakości, objęty przy tym gwarancją. Słuchaj się tych, którzy mają już doświadczenie w takich sprawach, choć oczywiście, nikt nikomu tutaj nic nie narzuca, każdy ma wolną wolę, do decydowania o sobie.

Jeśli nie teraz, to kiedy..

Zapewne wszystkich właścicieli sklepów, oferujących odzież górską, czy sprzęt wspinaczkowy, na pewno zaskoczyła informacja, o upadku a nawet bankructwie, dwóch najbardziej znanych marek. logo_campus.previewByły to Campus, oraz Alpinus, i tutaj zaskakująca musiała być ta informacja, przecież jeszcze kilka lat temu, ich odzież górska i turystyczna, była uznawana za najlepsza nie tylko w kraju. Nie znam jednak powodów, dlaczego z rynku teraz zniknie niejeden sklep górski, nie oszukujmy się, to teraz będzie miało właśnie miejsce. Masowe zamykanie, podmiotów, które ściśle współpracowały z największymi krajowymi producentami, oraz dystrybutorami. Nie oznacza to jednak, że sklep z odzieżą górską, który uwielbiam odwiedzać, ma zamiar zniknąć, wręcz przeciwnie, to właśnie wam, chciałem zaproponować wykonanie zakupów, w obecnym czasie. Choć wiele można znaleźć już ogłoszeń w prasie, typu „sprzedam sprzęt wspinaczkowy Poznań”, w sumie nie zaskakuje mnie to, więc niektórzy mogą powiedzieć, że alternatywa dla sklepu górskiego istnieje. Zastanawiam się jednak, jak długo jednak, będziemy wykańczać sami tą branżę, bo nie oszukujmy się, to my ponosimy po części winę, za upadek tych dwóch marek. Przyznam jednak obiektywnie, że już jakiś czas, oferowany zwłaszcza przez obie firmy, najbardziej rozpoznawalny polar, nie był tym produktem, do którego zdążyli nas wcześniej przyzwyczaić. Trzeba jednak przyznać, że ta informacja, była bardzo dużym zaskoczeniem, choć nigdy nie można mówić o niespodziankach. Niektórzy twierdzą, że w środowisku mówiło się o problemach, ja słyszałem jedynie informację, o natychmiastowym zerwaniu umowy kredytowej.